piątek, 13 grudnia 2013

Cytryny, koral i noc Kairu

Dawno temu zakochałam się w cytrynie. Jest coś naprawdę niezwykłego w tym kamieniu o niezwykłej, żółtej, czasami złocistej, pomarańczowej lub żółto mlecznej barwie i połysku.

Cytryn jest odmianą kwarcu i dość rzadkim minerałem. Przypisuje mu się szczególne właściwości i moc. Przede wszystkim ma gwarantować poczucie bezpieczeństwa w sferze materialnej, sprzyjać nowym wyzwaniom, dodawać odwagi, kreatywności, podnosić motywację, poprawiać logiczne myślenie.

Prędzej czy później ta fascynacja musiała zaowocować, co widać na poniższych zdjęciach.

Dama na pierwszym i drugim zdjęciu ma na sobie naszyjnik z polerowanych, nieregularnych brył cytrynu, kul korala oraz posrebrzanych rurek. W uszach srebrne kolczyki z korala i  złotej perły

Zrobiłam ten komplet (plus bransoletka, której nie ma na zdjęciach) na zamówienie. Wiem, że bardzo się spodobał i jest noszony na wszelkie okazje. Moim zdaniem również i komplet biżuterii polubił swoją właścicielkę:), która promienieje i wygląda na szczęśliwą. Wydaje się, że to bardzo udany mariaż.

Dama w cytrynie z koralem

Jeszcze nie powiedziałam wszystkiego w temacie cytrynu....

Poniżej zaś skromny przykład prezentacji owali czarnego onyksu i nocy Kairu. 

Pierwszy jest odmianą chalcedonu i w naturze występuje bardzo rzadko. Spotykany w wyrobach biżuteryjnych i używany do jej wyrobu, na ogół jest odpowiednio spreparowanym agatem. Od wieków uważany za kamień przynoszący szczęście.

Noc Kairu jest pochodną onyksu, kamieniem syntetycznym, co absolutnie nie odejmuje mu uroku i magii. Ma ponoć chronić od złych czarów.

Naszyjnik poniżej zrobiony jest z owali onyksu i nocy Kairu, z dwiema posrebrzanymi, matowymi kulkami dla urozmaicenia. Czarne owale oplecione są beżowo złotymi, drobnymi koralikami.

Onyks, noc Kairu, posrebrzane kulki, drobne koraliki


Podarowałam go przyjaciółce i myślę, że to była bardzo dobra decyzja (zdjęcia poniżej). Powiadają, że ładnemu dobrze we wszystkim. Niemniej satysfakcjonuje fakt, że skromny naszyjnik nie zepsuł wizerunku, ale podkreślił jeszcze typ urody Moniki i jej styl w typie Grace Kelly.

Dziewczyna z onyksem i nocą Kairu:)



Praca z tymi cackami i tworzenie biżuterii sprawiało mi ogromną frajdę. Zadowolenie było tym większe, gdy okazało się, że moje skromne "dzieła" sprawiły innym radość i poprawiły nastrój. 

Mam nadzieję, że przyszłe dokonania także kogoś usatysfakcjonują. 


1 komentarz: